Drugi z pary lakierów kupionych ostatnio.
Opakowanie.
doszukałam się w internecie, że jest w buteleczce 4,5ml.
malutko, nie?
Kolor.
z góry przepraszam za to, w jaki sposób są pomalowane, ale moje ręce ostatnio trzęsą się jak szalone i ciężko jest mi cokolwiek zrobić jeśli chodzi o malowanie. ;)
aparat bardzo mocno oszukał jeśli chodzi o kolor lakieru.
na zdjęciach wychodzi błękitny, w rzeczywistości jest morski wpadający w turkus.
podoba mi się, jak każdy odcień niebieskiego. ;)
Pędzelek.
identyczny jak w żółtym, byłoby dziwne, gdyby był inny. ;)
trochę martwi mnie, że na szyjce buteleczki porobiły się takie lakierowe babolki, i pojawiają się po każdym użyciu, mimo, że je czyszczę...
Dodatkowe informacje.
okrojone jak na jego żółtym bracie.
Konsystencja.
podobnie jak w żółtym, ciut za gęsty, jednak pójdę za radą sypy i za jakiś czas doleję tam kropelkę zmywacza do paznokci. :)
ponownie na paznokciach widnieją 2 warstwy lakieru.
Dlaczego kupiłam?
- ładny kolor, dołączył do kolekcji odcieni niebieskiego,
- przystępna cena,
- Eveline kojarzy mi się z dobrą jakością lakierów,
- bardzo dobrze się zmywa, nie plami skórek,
Co mnie irytuje?
- ciut za gęsta konsystencja,
- okrojone informacje,
- maleńka buteleczka,
Ocena : 3/5
Cena : 2,50zł.
Gdzie? : Lokalna drogeria.
czemu kapryśne? ja widziałam ostatnio mnóstwo żywych kolorów, ale ten wzięłam na próbę ;)
OdpowiedzUsuń